Brak dostępnych produktów.
Bądźcie czujni! W tym miejscu zostanie wyświetlonych więcej produktów w miarę ich dodawania.
Bądźcie czujni! W tym miejscu zostanie wyświetlonych więcej produktów w miarę ich dodawania.
Ramki to stylowe i funkcjonalne dodatki, które podkreślą piękno Twoich zdjęć i dzieł sztuki. Oferujemy szeroki wybór ramek w różnych stylach – od klasycznych i rustykalnych po nowoczesne i minimalistyczne – wykonanych z wysokiej jakości materiałów. Dostępne w różnych rozmiarach i kolorach, łatwo dopasują się do każdego wnętrza, dodając mu charakteru i elegancji. Idealne do domu, biura czy jako wyjątkowy prezent, nasze ramki pozwolą Ci stworzyć wyjątkową i osobistą galerię w każdym pomieszczeniu.
Ramki porządkują wspomnienia i nadają rytm ścianom. W jednej chwili tworzą oś kompozycji, wyznaczają akcenty i prowadzą wzrok tam, gdzie chcesz opowiedzieć swoją historię. To detal, który potrafi zmienić plan całego pomieszczenia.
Jedna ramka na komodzie to punkt skupienia, zestaw ramek na ścianie – opowieść w odcinkach. Zmienia się układ, zmienia się nastrój, a wnętrze dostaje nową energię bez rewolucji. Prosty gest, duża różnica.
Ramka jest jak kadr w filmie: decyduje o tym, co widać, i jak długo chcemy na to patrzeć. Właściwie dobrana staje się biżuterią dla zdjęć i grafik, które kochasz.
Wreszcie – to świetny sposób na personalizację. Ramki podkreślają charakter domowników lepiej niż jakiekolwiek modne dekoracje sezonu.
Ramka na zdjęcia wprowadza do wnętrza emocje – rodzinny portret, migawka z podróży, uśmiech przyjaciół. Ramki na grafiki układają bardziej zdyscyplinowaną narrację: plakaty, ilustracje, liternictwo. Dwa światy, jeden cel – pięknie poprowadzony kadr.
Jeśli lubisz spokój, postaw na jedną dominującą tonację. Ramki w zbliżonych kolorach scalą ścianę i nadadzą jej elegancji. Wolisz żywszą opowieść? Miksuj materiały i szerokości profili – różnica skali dodaje rytmu.
A może most między zdjęciem a grafiką? Ramka z passe-partout potrafi połączyć te dwa porządki i wynieść obraz ponad codzienność. To prosty sposób na galeryjny efekt.
Czarne ramki są jak rama obrazu w galerii: definiują, porządkują i dodają powagi. Na tle jasnych ścian rysują precyzyjną linię, która trzyma kompozycję w ryzach. Idealne do fotografii w skali szarości i minimalistycznych plakatów.
Białe ramki rozświetlają i dodają powietrza. Świetnie współgrają z pastelami, roślinami i drewnem. To wybór, który powiększa optycznie przestrzeń i buduje łagodny nastrój.
Złote ramki niosą subtelny blask. W duecie z granatem, butelkową zielenią lub burgundem tworzą scenę o wieczorowej elegancji. Wystarczy jedna ramka w metalu, by całość nabrała charakteru.
Między biegunami czekają jeszcze beże, antracyty i ciepłe szarości – paleta tonów, które łatwo dopasować do każdego stylu.
Ramki drewniane wnoszą spokój i miękkość. Dąb, jesion, orzech – każdy gatunek opowiada inną historię światła i cienia na profilu. To naturalny wybór do wnętrz skandynawskich i boho.
Ramki metalowe dają precyzję i nowoczesny kontur. Cienkie krawędzie, satynowe wykończenia, wyrazista linia – świetne do modern classic, loftu i współczesnego minimalizmu.
Lubisz kontrast? Połącz drewnianą ramkę z metalowym stojakiem lub wspornikiem półki. Ten dialog materiałów robi wrażenie nawet przy niewielkiej kompozycji.
Ramki 10x15 i 13x18 to formaty na biurko, konsolę i komodę. Tworzą drugi plan, który nie odciąga uwagi od rozmowy. Najlepiej wyglądają w grupach po dwie lub trzy sztuki.
Ramka A4 jest uniwersalna – plakat, grafika, typografia. Jeden środek ciężkości, wiele możliwości zawieszenia. Dobrze znosi zmianę ekspozycji.
Ramki 30x40 i 50x70 zaczynają rzeźbić ścianę. Nadają kierunek aranżacji i budują osiowy porządek. Z dwiema większymi ramami mniejsze formaty układają się w logiczny rytm.
Masz wysoką ścianę? Ułóż pion z dwóch 50x70 i jednego 30x40. W niskich wnętrzach lepiej działa poziomy tryptyk w równym odstępie.
Zacznij od osi – wyobrażonej linii na wysokości wzroku. Do niej dokładaj ramki niczym nuty na pięciolinii. Rytm tworzą powtórzenia i pauzy: większy format, dwa mniejsze, przerwa, znów większy.
Ramki na ścianę lubią konsekwencję profili. Możesz łączyć kolory, ale zachowaj podobną szerokość krawędzi – kompozycja będzie czytelna, nawet przy odważnych mieszankach.
Test papierowy działa zawsze: rozłóż kartki w formatach docelowych i sprawdź odstępy. Kiedy układ „milknie” – to znak, że jest dobry.
Na koniec zostaw oddech od sufitu i narożników. Ramki nie lubią ścisku – świeżość to połowa sukcesu.
Ramki stojące tworzą intymny kadr: na biurku z ulubionym cytatem, przy łóżku ze zdjęciem, na komodzie z minimalistyczną grafiką. Są mobilne, zmieniają scenę wtedy, kiedy chcesz.
Ramki wiszące rysują architekturę ściany. Mogą prowadzić korytarzem, domykać sofę lub wyznaczać oś nad konsolą. Sprawiają, że przestrzeń jest „napisana” wyraźnym pismem.
Najciekawiej robi się, gdy oba światy współpracują. To, co na ścianie, ma echo na blacie. Oko lubi tę rozmowę planów.
Passe-partout to mała biała (lub kolorowa) przerwa, która pozwala obrazowi oddychać. Powiększa dystans, porządkuje kadr i dodaje klasy. Zwłaszcza przy czarno-białej fotografii robi różnicę.
Ramka z passe-partout najlepiej działa, gdy margines odpowiada skali obrazu – zbyt wąski nie podniesie rangi, zbyt szeroki „połknie” treść. Złoty środek? Ten, przy którym czujesz spokój.
Chcesz odważniej? Ciemne passe-partout w duecie z jasną ramą tworzy awangardowy, ale elegancki kontrapunkt.
Ramka do plakatu lubi prosty profil i precyzję. Plakat to grafika z charakterem – nie potrzebuje ciężkiej oprawy, tylko czystej linii, która trzyma krawędź.
Ramki do obrazów mogą grać mocniej: szczotkowane złoto, lekko postarzana krawędź, subtelna faktura. W salonie tworzą scenę, w gabinecie dodają rangi.
Dobrym trikiem jest powtórzenie wykończenia ramy w innych detalach: klamce, lampie, świeczniku. Spójność dzieje się bez wysiłku.
Nowoczesne ramki są smukłe, precyzyjne, często metalowe. Lubią grafikę, typografię, zdjęcia w wysokim kontraście. Dają czytelny, galeryjny efekt.
Ramki boho cenią drewno, plecionkę, naturalny mat. Najlepiej współgrają z roślinami, miękkimi tkaninami i jasnymi ścianami. Niosą ciepło.
Vintage to historia w profilu: delikatne przetarcia, kremowe tony, lekki ornament. Sprawdza się przy ilustracjach botanicznych i fotografiach rodzinnych.
Glamour stawia na złoto, nikiel, perłowe akcenty. Wieczorem ramki odbijają ciepłe światło i budują scenę jak w teatrze.
W salonie ramki podkreślają rytm sofy i komody. Nad narożnikiem działa oś pozioma, nad wąską konsolą – pion z dwóch lub trzech formatów. Na półce książkowej wystarczy pojedynczy kadr w kontrastowej ramie.
W sypialni ramki uspokajają. Miękkie zdjęcia, delikatne grafiki, jasne passe-partout. Na stolikach nocnych lepiej sprawdzą się małe formy – intymność wygrywa z monumentalnością.
Przedpokój lubi serię: trzy ramki 13x18 w równym odstępie prowadzą wzrok do wnętrza. To miły pierwszy kadr dla gości.
Ramki magnetyczne wygrywają prostotą. Dwa listwy, delikatny docisk, żadnych zbędnych elementów. Plakat czy rysunek wygląda świeżo i współcześnie.
Ramki klipsowe eksponują treść bez ciężkiej krawędzi. Dobre tam, gdzie liczy się czysta płaszczyzna i światło. To szybki sposób na wymianę ekspozycji.
Lekkość tych form świetnie gra z dużymi ścianami i otwartymi przestrzeniami – nic nie blokuje wzroku.
Odstęp między ramkami bywa ważniejszy niż ich kolor. Zbyt mały – tworzy szum, zbyt duży – rozrywa kompozycję. Dobrze jest trzymać jedną miarę w całym układzie.
Na dużej ścianie milimetry zamień w centymetry. Przestrzeń odetchnie, a każda ramka zyska własne miejsce. To prosty sekret, który od razu podnosi poziom aranżacji.
Dół kompozycji ustaw równo – górę pozwól lekko „tańczyć”. Ta kontrolowana swoboda wygląda naturalnie.
Ramka to upominek z emocją. Neutralna pasuje wszędzie, wyrazista tworzy osobisty podpis. Sprawdza się na parapecie, półce, ścianie – od razu znajduje swoje miejsce.
Najlepiej, gdy niesie myśl: ulubiony cytat, drobna grafika, zdjęcie z ważnej chwili. Wtedy jest czymś więcej niż oprawą – staje się małym rytuałem uśmiechu.
Jedna ramka potrafi rozpocząć całą galerię. I o to chodzi – by dom opowiadał Waszą historię, kadr po kadrze.